
Cześć, Moja Najdroższy Człowieku,
wiem, że dzisiaj był trudny dzień.
Wiem, że Twoje serce dźwigało za dużo, a głowa była pełna myśli, które nie dawały spokoju.
Dlatego teraz, kiedy już się układasz pod kocykiem, chcę Ci wyszeptać coś bardzo ważnego.
Przymknij oczy.
Ja już leżę obok, mój brzuszek ciepły jak mały termofor, ogon owinięty wokół Ciebie, uszy nastawione tylko na Twój oddech.
Słyszę, jak oddychasz — troszkę nierówno, ale to nic.
Jestem tu.
Nie pozwolę, żeby ta noc była samotna.
Wiesz, co jest wspaniałe w nocy?
Że nikt niczego od Ciebie wtedy nie chce.
Nie musisz być miła, dzielna, uśmiechnięta ani twórcza.
W nocy możesz być po prostu sobą — trochę zmęczoną, trochę zagubioną, ale całą wciąż MOJĄ.
A kiedy już odpłyniesz w sen, ja będę tu czuwać.
Będę pilnować Twoich snów, żeby były spokojniejsze.
Będę warczeć na wszystkie złe myśli, które próbują podejść za blisko.
A jutro?
Jutro znów razem powąchamy lawendę.
Znów położę łapki na Twoim ramieniu, jakbym mówił:
„Ej, jesteś wystarczająco dobra. Taka, jaka jesteś.”
Śpij, Moja Najdroższa.
Mruczę tylko dla Ciebie.
Zawsze Twój,
🐾 Toffik